Towarzystwo Przyjaciół Rzek
Iny i Gowienicy

Mirek jakby to powiedzieć, problemy opisane w zamieszczonych linkach praktycznie nie dotyczą oczyszczalni ścieków w Stargardzie Szczec. Byłeś przy rozmowie z Burmistrzem Goleniowa, któremu naświetliłem problemy związane z kanalizacją ogólnospławną ale jak widzę nie słuchałeś.

W sprawie tych artykułów może jednak wyjaśnię.
Przekaz ich jest taki, że oczyszczalnie nieprawidlowo obchodzą sie z osadmi ściekowymi. Uwagi NIK-u dotyczą wadliwej ich obróbki podczas której osady podlegają odwodnieniu, stabilizacji oraz higienizacji. Stwierdza się tam również, że osady aby dopuścić je do rolniczego wykorzystania (nawóz) lub do rekultywacji terenów muszą być badane do czego zobowiązuje Ustawa o odpadach oraz Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie komunalnych osadów ściekowych.

Krzysztofie słuchałem ciebie bardzo uważnie - kontrola NIK ujawniła szereg nieprawidłowości w kontrolowanych miastach i jestem przekonany, że gdyby kontrolą objęto oczyszczalnię w Stargardzie Szczecińskim wykazałaby równie wiele nieprawidłowości jak w innych kontrolowanych miastach. Władza która nie dba o środowisko dopuszczając do przedostawania się do rzeki nieoczyszczonych ścieków nie dba również o prawidłowe funkcjonowanie oczyszczalni, a sprawa kontroli i nieprawidłowości wykazane podczas kontroli oczywiście dotyczą tego co podkreślasz.


Zmieniłem opis 1 postu w tej sprawie -słuszna uwaga z twojej strony Krzysztofie

Mirosław Kowalczuk napisał:

Mirek nie podlega dyskusji, że praktycznie wszystkie oczyszczalnie mają na sumieniu większe lub mniejsze grzeszki ale Twój wywód brzmi jak dialog z komedii Barei "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?"

Ekspedientka w sklepie: Przede wszystkim pan mi po chamsku wyrwał tego kurczaka!
Klient: Jako corpus delicti.
Sprzątaczka: Ścierkę, ścierkę mi wyrwał, moje narzędzie pracy.
Ekspedientka: Panie kierowniku, ukraść chciał mi tego kurczaka.
Sprzątaczka: No pewnie, bo po co by wyrywał?! To złodziej!
Ekspedientka: I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!

Swoją wyobraźnią próbujesz prześcignąć mistrza gatunku. Brawo!


Proszę, nie zmieniaj treści swoich wypowiedzi w czasie trwania wymiany postów ponieważ dyskusja po takim zabiegu traci sens.
Moje sprostowanie wszystko wyjaśniło a teraz zrobił się lekki galimatias , który akurat w tym przypadku nie jest problemem i każdy czytający z pewnością go ogarnie.
To taki mały wtręt jakbyś coś chciał jeszcze wykasować.

Pozdrawiam.
Krzysztof Filocha

Znaczna część problemu wynika z rozmycia odpowiedzialności. Krzysiek dobrze ujął to we wcześniejszej dyskusji. Podmiot prywatny bardzo skutecznie zostaje zdyscyplinowany.... z małymi wyjątkami.... natomiast urząd sam sobie krzywdy nie zrobi na pewno, nawet różnego szczebla. Stąd całkowicie zgadzam się z opinią przedstawiciela oczyszczalni w Słupsku, który oprowadzając uczestników Race For The Baltic razem z Grześkiem Drążkowiakiem, stwierdził, że oczyszczanie ścieków to nie biznes i nie można zakładać zysków w tej branży. Ta działalność jest obowiązkiem wobec środowiska naturalnego i dobrze, jeśli całość da się zamykać w zerowym bilansie. Jest wiele przykładów, że da się tak tą działalność prowadzić i do tego powinny zdążać wszelkie modernizacje..... gdy oczyszczalnia jest "prywatna", to zarząd/właściciel chce zarabiać i zaczyna się konflikt.....
Celem oczyszczalni powinno być zabezpieczenie środowiska przez efektami ludzkiej aktywności/ bytowej, przemysłowej itp./ a ewentualne zyski powinny być inwestowane w jeszcze skuteczniejsze technologie.... a nie dorabianie się na ściekach...
Co ciekawe, mamy tu dokładnie taki sam oszukańczy mechanizm, jak przy hydroenergetyce. Obiekt budują samorządy, a potem przejmuje go dziwna spółka i wyprowadza kasę, zamiast inwestować w postęp i właściwe utrzymanie...

Jestem bardzo ciekaw ilu ludzi skorzysta z tej możliwości.
www.twojapogoda.pl/wiadomosci/113188,map...i-dla-kazdego-polaka