Ina jest jak nasza reprezentacja w piłce nożnej.... ledwie zabłysła, a już szlag ją trafił.
Dziś Krzysiek pojechał sprawdzić doniesienie wędkarzy z Ulikowa. To co zastali na Krąpieli poniżej Pęzina po prostu w głowie się nie mieści. Setki pstrągów i lipieni wielu roczników leżą martwe. Krzysiek sam więcej o tym napisze, jak upora się ze zgłoszeniem na policji.
Zatrucie wody ze skutkiem smiertelnym dla jej mieszkańców jest przestępstwem ściganym z urzędu. Trzeba takie fakty zgłaszać policji, to może w końcu skończymy z tym burdelem ściekowym w dorzeczach naszych rzek......
Nie było oczyszczalni i skanalizowanych gmin, a takich śnięć nie było.... chyba, że jakaś fabryka "zadziałała".....
Dziś system, który miał poprawić jakośc naszych rzek i jezior, w rezcywistości poprawił tylko stany kont wykonawców i administratorów, a woda nadal służy spustowi nieoczyszczonych ścieków. tylko, że w takij skumulowanej, zebranej w jedno miejsce formie działa zabójczo.
Kilkanaście lat pracy na rzecz Iny w formie odbudowy rybostanu diabli wzięli.....
MAm nadzieję, że władze Okręgu nie odpuszcza winnym, bo to szkody na wile tysięcy złotych.......
Mieszkamy w jakimś chorym kraju, gdzie środowisko, a więc pośrednio także zdrowie obywateli służy tylko do dorabiania się grupie cwaniaków, a administracja nic nie widzi........