W sobotę na odcinku Stargard – Poczernin (przy mostach w miejscowościach Klępino, Lubowo, Rogowo i Poczernin) wykonałem zdjęcia tylko pojedynczych ryb. Może z tego powodu, że nad rzeką byłem z moją małą córeczką (pracująca w tym dniu żona ) co uniemożliwiło mi zapuszczenie się w zakrzaczone miejsca na których mogły osadzić się w wiekszej ilości zdechłe ryby i być może przez to nie zauważyłem i nie udokumentowałem ich masowego śnięcia. Jeżeli ktoś takowe posiada proszę o zamieszczenie na forum (oczywiście z pozwoleniem do wykorzystania). Po piątkowej burzy nad Stargardem, można było spodziewać się przyduchy, dlatego około godziny 22 specjalnie pojechałem zrobić zdjęcia przelewów. Po wielkości przepływu ścieków nie spodziewałem się aż takich efektów o jakich piszesz. W sobotę nawet się trochę uspokoiłem jak napotkany w Żarowie wędkarz pokazał mi złowione okonie.
Gwoli wyjaśnienia. Śnięcia ryb nie są bezpośrednio związane z pracą oczyszczalni. Na pewno winny zaistniałej sytuacji jest prezydent Stargardu Sławomir Pajor oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w St-dzie Szczec. Ci ludzie zdają sobie sprawę z istniejącego problemu i na razie nic nie zrobili w kierunku jego wyeliminowania lub marginalizacji a co gorsza, pomimo dotacji unijnych w wysokości 38 mln zł na remont oczyszczalni oraz modernizację sieci kanalizacyjnej w Stargardzie i Gminie Stargard nie zanosi się na takowe działania. W tamtym roku z Rafałem i Arturem byliśmy na spotkaniu z szefostwem MPKG i Z-cą Prezydenta Miasta, problem śnięć ryb zlekceważono a nas zbyto obietnicą budowy dodatkowego zbiornika retencyjnego w ramach spodziewanej modernizacji oczyszczalni ścieków. Liczyliśmy, że tak się stanie. Dodatkowo takie instytucje jak WIOŚ czy policja umywają w tej sprawie ręce. Np. w zeszłym roku w dwie godziny po jednej z burz i intensywnych opadach kiedy zadzwoniłem na komendę z informacją o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ze szkodą dla środowiska naturalnego poprzez brak retencjonowania ścieków z kanalizacji ogólnospławnej w jednym z przeznaczonych do tego bioksybloków, policja zignorowała zgłoszenie a dyżurny próbował nawet mnie zastraszyć mówiąc ,że jak nie potwierdzą się moje przypuszczenia zostanę pociągnięty do odpowiedzialności za fałszywe zgłoszenie. Gdy mimo to prosiłem o interwencję , policjant doszedł do wniosku , że nie mają podstawy prawnej na takową oraz nie rozumieją co mogliby w tej sprawie zrobić, twierdząc, że od tego jest WIOŚ. Tłumaczyłem , ie WIOŚ musi mieć dowód zaistnienia faktu łamania prawa w postaci sporządzonego przez nich protokółu. Poinformowałem ich, że niestety sam nie mam możliwości dostania się na teren strzeżony i zrobienia zdjęć w celu potwierdzenia moich graniczących wręcz z pewnością przypuszczeń, że zbiorniki retencyjne są puste.
W zeszłym roku na skutek naszej reakcji sprawą zajął się WIOŚ Szczecin , który przekazał problem Marszałkowi Woj. Zachodniopomorskiego. Jak na razie cisza, brak odpowiedzi.
Wystąpiłem również do MPGK Stargard w ramach ustawy o dostępie do informacji publicznej z prośbą dotyczącą przekazania danych na temat projektowych parametrów oczyszczalni po modernizacji i zakresu przewidywanych robót. O ile projektowe parametry odprowadzanych ścieków jak i technologia oczyszczania po modernizacji nie budziły zastrzeżeń (ten temat konsultowałem z ludźmi zawodowo zajmującymi się projektowaniem i nadzorem pracy oczyszczalni ścieków) to niestety w projekcie przewidziano budowę zbiornika o zbyt małej pojemności bo tylko 4500m3, co jest niedorzecznością, ponieważ bioksyblok, wykorzystywany do tej pory (moim zdaniem teoretycznie) i mający pojemność 12500m3 (po modernizacji będzie zgodnie ze swoim przeznaczeniem oczyszczał ścieki) nie był w stanie zmagazynować nawet małej części przelewów burzowych. Dodam , że w celu retencjonowania mieszaniny wód opadowych i ścieków mogłyby służyć nie wykorzystywane obecnie dwie laguny (ich istnienie zostało w nowych planach pominięte) przeznaczone do składowania osadu, każda o pojemności około 16000 m3.
Ponieważ minął już jakiś okres i zmienił się Prezes Zarządu MPGK-u a Prezydent z podległą mu instytucją mieli czas na wprowadzenie zmian do istniejącego projektu modernizacji oczyszczalni, pozostało nam jedynie uzyskanie informacji czy po wspomnianym spotkaniu uwzględniono nasze uwagi o konieczności wybudowania odpowiedniej wielkości zbiorników na magazynowanie ścieków. Niestety, żeby ugryźć ten problem trzeba wyczerpać wszystkie możliwości interwencji. Jak widać po przedstawionych Wam powyżej tylko paru faktach załatwienie tej sprawy nie jest takie proste jak sam kiedyś myślałem.
Krzysztof Filocha