Dziś jak każdego dnia kontrolowałem ujście naszego tarłowego dopływu. W naszej rzeczce zamiast krystalicznie czystej wody płynęła czarna bezzapachowa breja. Zaniepokojony takim stanem rzeczy dokonałem sprawdzenia skąd pochodzi źródło zanieczyszczenia. Z uwagi na dość dobrą orientację w terenie gdzie co i kto udałem się w miejsce przypuszczalnego źródła zanieczyszczenia. Okazało się, że zanieczyszczenia pochodzą z nieutwardzonego i niezdrenowanego pacu składowego węgla i miału przy ul. Bankowej w Goleniowie. W tym samym czasie kierownik Oś. zarybieniowego o tym fakcie powiadomi insp. ochrony środowiska UGiM w Goleniowie. Nasza kontrola na tym terenie zaowocuje tym, że właściciel firmy został zobowiązany w trybie pilnym do usunięcia przyczyn zanieczyszczenia poprzez zasypanie kanału odprowadzającego wody opadowe z placu. O sprawie zostanie jutro powiadomiona Inspekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie. Mam zapewnienia ze strony v-ce prez. firmy, że jutro zostaną podjęte działania w kierunku zablokowania spływu wód opadowych z placu składowego. Sprawdzę to osobiście. Mam nadzieję, że taki stan rzeczy nie spowoduje tego czego najbardziej się obawiam jeśli chodzi o tarło troci.
Tak to wygląda:
początek wycieku tworzący czarną smugę
Kanał spływowy zanieczyszczeń z placu składowego
Gałęzie drzew kamuflowały spływ
Podczas kontroli przeszedłem się kawałek wzdłuż rzeczki powyżej ścieżki rowerowej i powiem wam, że bobry urządziły tam sobie niezłe eldorado. Kilka bobrowych tam spiętrzają dość znacznie wodę wiele powalonych drzew za sprawą tych zębaczy czyni teren niemal niedostępnym. Ubabrałem się przy tym po kolana.