Towarzystwo Przyjaciół Rzek
Iny i Gowienicy

Jak dobrze wiesz Mirku, zarząd ma tyle roboty, że na ryby czasu nie ma...
A z tematem norek dzwoniono najpierw do Ciebie przecież i co?
Pisać z wytycznymi, co robić nie jest trudno. Trudniej jest to zrobić drogi kolego.

1 maja nad Iną w Stargardzie startuje akcja sprzątania Iny zorganizowana przez OSP w Sownie..
Od kilku tygodni Strażacy z OSP Sowno, kajakarze, przygotowywali tą akcję i 1 maja dojdzie do skutku. O 8:00 jest zbiórka na ulicy Nadrzecznej w Stargardzie. Przy każdym moście do Sowna będą punkty zbiórki śmieci. Bierzemy łódkę i przyłączamy się do tej akcji z przyjemnością. Potrzeba jak najwięcej ludzi do zbierania z brzegów tego, co rzeka przyniosła, a wcześniej ludzie wrzucili do niej.
Dzięki tej akcji Ina stanie się wreszcie czysta na dłuższym, niż tylko goleniowski, odcinku i pobyt nad nią stanie się przyjemnością
dla wszystkich chętnych.
Osobiście liczę, że to początek wzrostu aktywności społeczności nad naszą Iną na całej jej długości.
Dajcie znać, kto weźmie udział, żeby dogadać dojazd.

Artur Furdyna napisał:
Były to propozycje a nie wytyczne zawsze się bulwersujesz jak tylko coś zaproponuję pisząc ZARZĄD. Trzeba Kolego Arturze nauczyć się organizacji pracy i z pewnym wyprzedzeniem napisać co gdzie i kiedy zamierzamy zrobić aby każdy z nas mógł poukładać swoje sprawy i zabezpieczyć czas na takie działania. Jak sam napisałeś OSP Sowno od kilku tygodni przygotowuje się do akcji sprzątania Iny a ty informujesz nas o tych działania 3 dni przed ich realizacją. Nie każdy pracuje tak jak ty i ma tak poukładane sprawy jak ty. Ja pomimo szczerych chęci nie mogę uczestniczyć w tych konkretnych działania bo 1 maja pracuję niestety.
Informację o składowaniu odpadów z fermy norek otrzymał Zbyszek z zapytaniem do mnie czy teren działania SM Goleniów obejmuje to miejsce. Niestety nie mogę poza terenem Gminy Goleniów podejmować interwencji w czasie służby.

P.S." Miko" - Mikołaju na jakim odcinku Iny w Modrzewiu widziałeś pływający kibel Toy Toy - właściciel tego wychodka bezowocnie prowadził jego poszukiwania w dniu kiedy grupa wyrostków zwodowała kabinę w Inie. Na szczęście nielactwo zostało ujęte i odpowie za zniszczenie mienia przed sądem.

termin sprzątania do końca nie był pewny, stąd zamieszanie....
Gdy my coś zaplanujemy, dowiesz się pierwszy, spoko. Z tym kiblem w Inie to przegięcie, ale różne rzeki mają swoje dziwne miejscówki... na tapczanie, lodówce itd. Już oklepane. A u nas będzie meta NA KIBLU. Tylko tam chyba C&R wprowadzić, bo nie wiemy, kto ostatnio z niego korzystał.... może no rybka być nie tego, no.... smaczna.....
Nikt nie oczekuje Mirku, żebyś latał wszędzie, ale chyba Ty najlepiej wiesz, kogo powiadomić......
Nieważne. Temat chwilowo zażegnany, ale winny jak zwykle się chyba wyśliźnie, a rolnicy zapłacą więcej, niż dostali za zgodę na składowanie na swym polu tego syfu....

Troszkę nie w temacie tego wątku ale skoro o tym wspominasz Arturze to moim zdaniem winnym w tym konkretnym przypadku jest ten kto składuje na swoim terenie to "gówno" a nie ten kto je sprzedał czy podarował. To dowód na to jak niewielka świadomość ekologiczna jest wśród rolników a może zwykłe lenistwo i niedbalstwo. Trudno po godz. 15 w takich sprawach interweniować gdy urzędnicy władni podjęcia działań odpoczywają po pracy w domu. Powiadomienie Policji moim zdaniem nie miało sensu gdyż organ ten nie zna kompletnie przepisów w tym zakresie. Trzeba czasami gdy nie zagraża to życiu i zdrowia ludzi i nie powoduje katastrofy ekologicznej znacznych rozmiarów przeczekać kilka godzin do czasu podjęcia pracy przez urzędników właściwego urzędu do załatwienia tego typu sprawy .

P.S. Temat ten warto było by kontynuować we właściwym miejscu dla jego tematyki w tym temacie na naszym forum: www.tpriig.pl/component/kunena/10-inform...smieci-zatrucie-wody.

Temat jest szerszy, i na pewno do niego wrócimy we właściwym miejscu.