Skończyć z marnotrawstwem w rybołówstwie
- Utworzono: środa, 02, maj 2012 22:22
- Odsłony: 2563
23 kwietnia rozpoczęła się polska odsłona kampanii Fish Fight na rzecz powstrzymania marnotrawstwa ryb, firmowana nazwiskiem znanego brytyjskiego dziennikarza - Hugh Fearnley-Whittingstalla. W namiocie rozstawionym pod Sejmem spotkali się politycy, przedstawiciele środowisk rybackich oraz organizacji pozarządowych, prowadzących działania na rzecz zrównoważonego rybołówstwa – Greenpeace Polska, WWF Polska i koalicja OCEAN2012. Celem spotkania było przedyskutowanie kwestii związanych z propozycją wprowadzenia zakazu tzw. odrzutów, czyli wyrzucania ryb i innych organizmów morskich za burtę. W wydarzeniu wziął udział Robert Makłowicz, serwując potrawy z ryb złowionych w sposób przyjazny dla środowiska.
Odrzuty są poważnym problemem, z jakim boryka się współczesne rybołówstwo. Polegają one na wyrzucaniu za burtę w większości martwych ryb i innych zwierząt złapanych w sieci, których z różnych względów nie można sprzedać na lądzie. Szacuje się, że poziom odrzutów na Bałtyku sięga 6-8%, a na Morzu Północnym może sięgać nawet 60% połowów.
Komisja Europejska zaproponowała, by w ramach zreformowanej Wspólnej Polityki Rybołówstwa w UE wprowadzono zakaz wyrzucania ryb i innych organizmów za burtę oraz nakaz wyładunku całego połowu. Jest to jeden z elementów reformy sposobu zarządzania rybołówstwem unijnym, która ma doprowadzić do odbudowy przetrzebionych łowisk oraz ograniczenia negatywnego wpływu rybołówstwa na środowisko.
WWF popiera działania Komisji Europejskiej na rzecz eliminacji odrzutów. Ważne jest jednak, aby w pierwszej kolejności podjąć działania na rzecz ograniczenia do minimum ilości ryb i innych organizmów łowionych przypadkowo poprzez wprowadzanie bardziej selektywnych sieci, pozwalających na schwytanie tylko tych ryb, które są celem połowu. Jeżeli w wyniku tych działań nie uda się ograniczyć ilości przypadkowo złowionych ryb i innych organizmów do wyznaczonego poziomu, należy wprowadzić całkowity zakaz odrzutów - mówi Piotr Prędki z WWF Polska.
Odrzuty nie są jedynym problemem trapiącym rybołówstwo europejskie. Przez ostatnie dziesięciolecia było ono źle zarządzane, co doprowadziło do drastycznego uszczuplenia zasobów ryb i nadmiernej rozbudowy flot rybackich. Brak odpowiednich przepisów prawnych regulujących praktyki połowowe sprawił , że jedną z głównych przeszkód w odbudowie stad zagrożonych gatunków ryb jest tzw. przyłów, czyli połów uboczny.
Nowa Wspólna Polityka Rybołówstwa musi zapewnić wprowadzenie bardziej selektywnych praktyk połowowych, jako podstawowego sposobu unikania niepożądanych połowów. Warto również pokreślić, że odrzuty nie są rejestrowane w statystykach połowowych. To osłabia zdolność oceny rzeczywistej skali przyłowu w danym regionie, tym samym uniemożliwia ocenę faktycznego stanu poławianych stad i oszacowania rzeczywistych połowów - tłumaczy Justyna Niewolewska z OCEAN2012.
Zmiany proponowane w ramach reformy Wspólnej Polityki Rybołówstwa są dyskutowane m.in. na obradach Rady Unii Europejskiej, w których bierze udział minister Kazimierz Plocke, odpowiedzialny za rybołówstwo w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Najbliższe takie spotkanie odbędzie się w dniach 26 - 27 kwietnia.
Oczekujemy, że minister Plocke zainicjuje działania na rzecz
przyśpieszenia prac nad reformą polityki rybołówstwa, w tym
zapisów dotyczących odrzutów oraz dostosowania mocy połowowych
floty unijnej do wielkości zasobów. Podczas zbliżającej się Rady
ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, Polska będzie miała okazję jasno
wyrazić swoje oczekiwania zarówno w tych kwestiach jak i w
szeroko dyskutowanej propozycji regionalizacji procesu
decyzyjnego w zakresie zarządzania rybołówstwem oraz propozycji
sposobu zarządzania flotą - dodaje Magdalena Figura z
Greenpeace.