RTĘĆ I ARSZENIK – WYNIKI BADAŃ WYCIEKU NA WĘGRZECH
- Utworzono: czwartek, 14, październik 2010 18:31
- Odsłony: 2349
Odkryto w nim wyjątkowo duże ilości arszeniku i rtęci. Greenpeace oskarża węgierski rząd o zatajanie pełnych informacji o katastrofie.
Greenpeace przedstawił dziś podczas konferencji prasowej w centrum medialnym parlamentu austriackiego wyniki analizy próbek czerwonego błota, które organizacja pobrała we wtorek na Węgrzech. Wykryte wartości były zaskakująco wysokie. W szczególności, stężenie arszeniku jest około dwa razy większe niż zakładano.
„Te toksyczne zanieczyszczenia powodują dodatkowe długoterminowe zagrożenie dla ekosystemu i wody pitnej. Krytykujemy rząd węgierski za ukrywanie prawdziwej ilości trucizny przed ofiarami katastrofy i społeczeństwem.”, powiedział chemik Greenpeace Herwig Schuster
Greenpeace pobrał próbki osadów następnego dnia po katastrofie w Kolontar i przekazał je natychmiast do Austriackiej Federalnej Agencji Ochrony Środowiska w Wiedniu oraz do laboratorium Balint w Budapeszcie. Analiza UBA wykazała następujące wartości: 110 mg/kg arszeniku, 1,3 mg/kg rtęci oraz 660 mg/kg chromu. Całkowita ilość substancji, które przedostały się do środowiska eksperci Greenpeace szacują na pięćdziesiąt ton arszeniku i pół tony rtęci. Jak wynika z analizy wody z kanału w Kolontar przeprowadzonej przez węgierskie laboratorium, zawartość arszeniku wynosi 0,25 miligramów na litr, czyli 25 razy przekracza limit dla wody pitnej.
Arszenik jest toksyczny dla roślin i zwierząt, może się kumulować, zwłaszcza w organizmach bezkręgowców i ludzi. Może też wpływać na uszkodzenia nerwów. Rtęć, po dostaniu się do łańcucha pokarmowego, w szczególności u ryb, podobnie jak arszenik może powodować uszkodzenia układu nerwowego. Przy wysokim pH, występującym w czerwonym błocie, trujące związki są wciąż stosunkowo ściśle związane, jednak wraz ze spadkiem wartości pH (np. w rzekach, do których dociera muł) można się spodziewać dalszego uwalniania trujących substancji na jeszcze większą skalę.
Greenpeace oskarża rząd węgierski o zatajenie informacji na temat toksyczności osadów.
"Dlaczego aż Greenpeace jest niezbędny, żeby rzetelnie informować ofiary katastrofy i opinię publiczną o tym, jakie naprawdę substancje ich trują i jakich skutków katastrofy powinni się spodziewać?" - pyta Schuster. "Zakładamy, że węgierski rząd dokładnie wie, co znajduje się w osadzie. Premier Węgier Viktor Orban musi natychmiast udostępnić wszystkie informacje oraz zażądać od firmy chemicznej i jej bogatych właścicieli pełnej kompensacji za szkody, na rzecz ofiar i środowiska”, dodaje Schuster.
GREENPEACE
INFORMACJA PRASOWA
Warszawa, Wiedeń, Budapeszt
08.10.2010