Rybom można pomóc
- Utworzono: piątek, 31, październik 2008 01:51
- Odsłony: 2902
Członkowie TPRIIG, chcąc urozmaicić sobie dozorowanie tarłowych rewirów, postanowili ułatwić rybom migrację. W dorzeczu Iny istnieje ogromna ilość progów, aż 33. Niektóre odcinają wyższe, atrakcyjne dla tarlaków, partie cieków tuż powyżej ujścia do rzeki głównej. Często, by pomóc rybom, starczy trochę przekształcić rumowisko, i już, zamiast czekać na kłusoli z ostką, ryby mogą śmigać w górę, gdzie choć część z nich ma szansę się skutecznie wytrzeć.
Na grube roboty trzeba oczywiście mieć zgodę, ale takie "kosmetyczne" zabiegi, nie stanowią problemu, a rybom ułatwią życie. Podobnie, jak wrzucenie kilku zwałek do "pustynnych" rowków. Takie działania renaturyzacyjne winny być wręcz nakazane i niebawem, w ramach zaleceń Komisji Europejskiej dla rzek tarłowych łososia, będą.
Sygnały o chorych rybach z większości rzek pomorskich tym bardziej wymuszają działania ochronne dla naturalnego tarła. Tylko naturalny dobór daje szansę na odbudowanie zdrowych populacji troci i łososi w naszym morzu. Tak więc ochrona istniejących i budowa sztucznych tarlisk to działania niesłychanie istotne, jeśli chcemy móc łowić w polskich rzekach wędrowne łososiowate.
Artur Furdyna