Co pewien czas dowiadujemy się o nowych planach inwestycyjnych, zarówno dotyczących bezpośrednio rzek, jak i ich okolic. W czwartek Mirek dał znać o jakichś pomiarach koło tarliska na Inie. Dzięki jego czujności, wziąłem dzisiaj udział w rozmowach z projektantem drogi do Helenowa. Lokalizacja kanalizacji burzowej wzbudziła nasz niepokój, poprosiliśmy o rozpatrzenie innego miejsca odprowadzenia wód opadowych i uzyskaliśmy zapewnienie o zmianie miejsca wejścia "burzówki" do Iny poniżej tarliska. Co prawda projektant zapewnia o zastosowaniu najnowocześniejszych, przyjaznych środowisku, technologii, jednak sam fakt spływu wód opadowych na same gniazda może powodować ich nadmierne zamulanie. Nasze argumenty zyskały zrozumienie zarówno u projektanta, jak i przedstawicieli UG Goleniów. Ta sytuacja pokazuje, ze przy odpowiednio wczesnej rozmowie, można wpłynąć na bardziej korzystne rozwiązanie interesujących nas spraw, trzeba tylko trzymać "rękę na pulsie".