EKO UNIA - Uwagi do Planu gospodarowania wodami dla obszaru dorzecza Odry
- Utworzono: środa, 01, lipiec 2009 23:38
- Odsłony: 3176
Oprac. KZGW. Kraków 2008
Wrocław czerwiec 2009
Uwagi ogólne:
Plan cechuje się niejednorodnością, obok obszernych, dokładnych i zrozumiałych rozdziałów dotyczących: zmian klimatycznych, przeglądu strategicznych programów, zestawienie kontaktów i podziału kompetencji w gospodarce wodnej oraz dobrych jakościowo załączników mapowych jest szereg ważnych strategicznych rozdziałów odwołujących się do zaleceń Ramowej Dyrektywy Wodnej (RDW), lecz niewiele lub nic nie mówiących o planach i sposobach realizacji tej dyrektywy.
2. Wiele fragmentów, tabel jest zupełnie nieczytelnych, nie objaśnionych w tekście. Budzi zdumnienie cytowanie w 2008, kiedy był przygotowywany dokument Planu, wyłącznie starych danych z lat 91-95 , czy tylko do roku 2000 !?3. Lektura tego dokumentu wskazuje, że pisany jest on z obowiązku formalnego wynikającego z RDW, a w zakresie treści w istocie niczego nie próbuje planować i poprawiać.
Nie ma tu żadnej refleksji np. nad kluczowymi problemami i dylematami związanymi z:
- osiągnięciem „dobrego stanu wód” w rozumieniu RDW w 2015 r. w sytuacji częstego powielania starych błędów jak np. twarda regulacja rzek i potoków przez RZGW i WZMiUW ( min. ze środków PROW na lata 2004-2006 oraz 2007-13), programu małej retencji a wielkiej dewastacji rzek i potoków, przekształcenia morfologicznego 48 % długości rzek dorzecza Odry
- niespójnością polskiego modelu zarządzania i finansowania gospodarki wodnej ( GW) i jego strukturalną zdolnością do odpowiedzi na zobowiązania RDW
- nieistnieniem w myśleniu KZGW i prawdopodobnie Ministerstwa Infrastruktury problemu dobrego stanu wód przejściowych i przybrzeżnych Bałtyku (nie licząc map i 1 tabeli nie ma praktycznie żadnych analiz, propozycji na ten temat)
Uwagi szczegółowe:
1. Historia GW( str 10) - brak krytycznej o oceny z dzisiejszego punktu widzenia i RDW planów z lat 70-tych i 80-tych. Uważamy, że nie można dzisiaj tego opisywać, bez słowa komentarza, jako „dobrą tradycję gospodarki wodnej”. Dziś wiemy, że to były nierealistyczne, anty-środowiskowe plany socjalistycznego podporządkowania biegu rzek i przyrody pomysłom partyjnym jak np. Kaskada Dolnej Wisły. Tym wazniejsza jest ta ocena, gdyż to myślenie nie umarło niestety z końcem komunizmu w Polsce.
2. Po co wstawiać nieaktualny schemat struktury zarządzania GW, z instytucjami , które już nie istnieją ( ODGW, Kierownik Urzędu Rejonowego) - Rys1 (s.11) ?
3. Finanse (s 12) - czy do obecnej analizy w 2009r przydają się wyłącznie dane historyczne z lat 1990-98 lub 1991-95 ? Na tej podstawie mamy coś wnioskować i budować ?
4. Podobna uwaga jak w pkt. 3.- (s.13) w tabelach dane odnośnie melioracji podstawowych 1990-2000 oraz redukcji wpływów na Morze Bałtyckie 1995-2000.
5. Bardzo niejasno opisana jest sprawa warunków referencyjnych ( s 19). Coś określono , czegoś nie ma, bez konkretów ! Nie jest wystarczające podanie przyczyny tych trudności – „ brak danych biologicznych”! Powstają pytania – dlaczego nie uzupełniono przez 4 lata od wejścia do UE tych danych ? Czy brakuje nam kompetentnych naukowców, środków,… ? Wreszcie, kiedy te dane będą uzupełnione i warunki referencyjne określone ?
6. Ważny rozdział „Podsumowanie znaczących oddziaływań i wpływów działalności człowieka na stan wód powierzchniowych i podziemnych” jest mało czytelny:
a. nie dokonuje podziału, oceny i hierarchizacji ważności poszczególnych oddziaływań mających wpływ na osiągnięcie „dobrego stanu wód” np. według problemów jak:
- eutrofizacja;
- zagrożenie, niszczenie siedlisk- bioróżnorodności;
- przesuszenie, zanik mokradeł i naturalnej retencji
b. pobieżnie traktuje wielki problem zanieczyszczeń obszarowych, które min wpływają na warunki turystyczne – rekreacyjne, jakość wody dla gospodarki oraz przekształcają trwale wrażliwy ekosystem Bałtyku
c. brak oceny, komentarza i planów wobec kluczowego problemu wskazanego w tabeli na str. 28- silnie morfologicznie zmienione rzeki to 48 % długości rzek w zlewni Odry.
To jest prawdziwe wyzwanie wobec osiągnięcia celu RDW - dobrego stanu wód, tj, renaturyzacji tych rzek do 2015 r !!!
Jak można się z tym zmierzyć? Rozpocząć analizy z przyrodnikami - co się da zrenaturyzować? Jakimi sposobami? Jaka hierarchia działań? Stosunek do innych zamierzeń? Środki potrzebne?
Ten Plan, aby zasłużyć na to miano winien cos proponować a nie być wyłącznie zestawieniem innych dokumentów.
7. Zmiany klimatu - tak jak było powiedziane wyżej jest to jeden z lepszych rozdziałów, choć wnioski są dość znane, ale trzeba je przypominać- możemy się spodziewać większej zmienności pogody, powodzi i susz.
8. Obszary chronione - bardzo mało aktualne mapy sieci Natura 2000 ( mapa 9 i 10.), prawdopodobnie z r 2004. To są mapy z czasu, gdy Polska na skutek polityki rządu była „czarnym Piotrusiem” Europy i była na szarym końcu, jeśli chodzi o adekwatny do wartości przyrodniczych procent pokrycia powierzchni kraju wymagany dyrektywami Ptasią i Siedliskową. Mapy z 2008 i 2009 podwoiły ilość i obszar sieci Natura 2000 w Polsce. Dotyczy to także wielu dolin rzecznych Odry i jej dopływów. Brak zupełnie refleksji na ten temat poza odraczaniem pewnych decyzji – patrz pkt. 9
9. W rozdziale dotyczącym celów środowiskowych (s. 41) budzi ogromne wątpliwości następujące podejście: „z uwagi na brak zatwierdzenia obszarów siedliskowych Natura 2000 oraz brak planów ochrony, nie zostaną zaostrzone cele środowiskowe dla części wód, na których takie obszary zostały wyznaczone”. To może oznaczać, że nigdy nie zaostrzymy tych celów ( min. wartości granicznych wskaźników wody), gdyż zawsze będą jakieś obszary siedliskowe w trakcie przygotowania i zatwierdzania ( wyznaczanie sieci Natura 2000 jest procesem dynamicznym, zakładającym start danego kraju z maksymalną ilością obszarów, ale rozłożonym na lata).
Czy Komisja Europejska zgodzi się na taki Plan, a co z zasada prewencji, niepogarszania stanu siedlisk i gatunków?
10. Nie jest zrozumiały cel niekompletnej (jak sami autorzy przyznają) analizy ekonomicznej zaopatrzenia w wodę i zrzutu ścieków (s. 46). Interesujący jest pomysł pokazania kosztów GW w rolnictwie i leśnictwie (s. 53), lecz analiza jest dość uboga z konkluzją trywialną „ zwrot kosztów jest stosunkowo niewielki”. Pokazanie kosztów środowiskowych cenne (s. 54), ale zdecydowanie trzeba metodę „wyceny warunkowej” i jej konkluzje lepiej wyjaśnić. Brak całościowej konkluzji co do „analizy ekonomicznej korzystania z wód” w dorzeczu.
11. Program wodno–ściekowy kraju w ujęciu „Planu…” to lista dyrektyw i zobowiązań oraz kompletnie nieczytelna tabela (s 60) z dużą ilością cyfr i liczb. W tekście znajdujemy co prawda informację (świadczącą pośrednio o samokrytycyzmie autorów), że opracowano przejrzysty kompletny Program w Microsoft Office Access, ale brak odnośnika i informacji, gdzie go można zobaczyć.
Bardziej czytelna jest kolejna tabela dotycząca „Podsumowania programu działań dla obszaru dorzecza Odry”(s70-74). Tu jednak poważne wątpliwości budzi min. proponowanie derogacji- obniżenia celów środowiskowych dla takich ekonomicznych gigantów jak KGHM, czy kopalnie Górnej Odry.
12. Przegląd różnych strategicznych programów (s. 75-119), jak wyżej było powiedziane, stanowi cenne zestawienie. Powstaje jednak pytanie czy Plan powinien się ograniczać tylko do takiego przeglądu? Czy ten najważniejszy Plan związany z RDW nie powinien tu próbować czegoś ocenić, zhierarchizować, zaproponować?
13. I i II tura konsultacji społecznych (s. 120-121) przedstawiona jest bardzo optymistycznie. Nasze organizacje mają raczej poczucie, że była to jakaś konsultacja wewnątrz struktur administracji. Społeczeństwo i POE było bardzo słabo lub wcale nie poinformowane o tym procesie.