Arturze miałeś chyba wczoraj zły dzień

- Prezesa naszego TPRIiG wybraliśmy najlepszego z możliwych. Takiego właśnie jak ty człowieka nam trzeba do reprezentowania naszych wędkarskich spraw, takiego, który dąży, aby nasze łowiska były rybne, czyste i wolne od złodziejskiej działalności kłusowniczej. Niestety wiele jeszcze w naszych rzekach wody upłynie zanim nastaną czasy, o jakich każdy z nas marzy. Wytrwałości i cierpliwości życzę tobie i nam wszystkim w naszej działalności i realizacji naszych planów.
Nie jest to czas na wymiękanie.
Pozdrawiam i do zobaczenia w środę na zebraniu. ;)Mamy wiele razem do zrobienia